
Mając 2 psy, w tym jednego ze schroniska wpadłem na pomysł stworzenia projektu o przygarniętych psiakach.
Dlaczego?
A może ktoś weźmie pod uwagę taką opcję, zamiast zakupu z hodowli lub . . . pseudohodowli.
Zaczynając ten projekt pod koniec zeszłego roku zobaczyłem jak wiele historii stoi na dwojgiem przygarniętych oczu.
Chyba najbardziej wzruszyła mnie historia, w której przygarnięty pies pomagał wychodzić z depresji.
Inny psiak zakolegował się z … koniami właścicielki, która prowadzi stadninę.
Kogo szukam?
➡️ Właścicieli przygarniętych psów, posiadających duuuże zasoby miłości ❤️
➡️ W lokalizacji: okolice Bielska-Białej,
➡️ Psiaków z ciekawą historią,
🤔 Jak wygląda sesja?
Spędzam u Ciebie odpowiednią ilość czasu, aby wytworzyć swobodną atmosferę. Później zaczynam fotografować. Czasem zajmuje to 15 minut a czasami godzinę 🙂